sobota, 1 czerwca 2013

Rozdział 4

Perspektywa Michała

Kompletnie nic nie rozumiałem, gdy skończyłem mówić u Kasi w oczach pojawiły się łzy. Bez słowa mocno się do niej przytuliłem.
-Ej Mała co jest?- spytałem zatroskany.
-Nie wiesz o niczym i nie chcę, żebyś się dowiedział. By najmniej nie teraz. Nie musisz się o mnie martwić.- przytuliła się do mnie jeszcze raz po czym odeszła.
-Biegnij za nią, na co czekasz?- usłyszałem głos mężczyzny, który stał za mną. Miał rację, pobiegłem za nią, ale nie dogoniłem jej, uciekła mi z horyzontu. Muszę się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi. W jednej minucie nie mogę znaleźć, najbliższej mi osoby, prawdziwej przyjaciółki.

Perspektywa Moniki


Było przyjemnie poczułam nawet motyle w brzuchu  mimo wszystko zakochałam się w nim ale on nic nie wiedział o tym ,starałam się nie pokazywać mu tego .Oderwałam się od niego.
-Przepraszam.-szepnął po chwili.  
-Nic się nie stało, udajmy, że nie było tego pocałunku, tak będzie lepiej dla nas.
wypiliśmy do końca wino  spojrzałam na zegarek było już grubo po północy .
- Muszę się zbierać.- powiedziałam do Pita .
 -teraz Cię samej nie puszczę, odprowadzę Cię.- Nie miałam nic przeciwko Lubiłam jego towarzystwo nawet bardzo.
Nawet się nie spostrzegłam kiedy byliśmy pod moimi drzwiami .Po dziękowałam mu za miło spędzony czas i  dałam mu buziaka w policzek, następnie weszłam do domu.
Przypomniałam sobie, że miałam spotkać się dzisiaj z Agnieszką, bo jutro miała wracać do Bełchatowa, a potem turniej we Francji. Wzięłam kurtkę oraz torebkę i wyszłam z domu. Po drodze do hotelu zadzwoniłam do Kaśki, jednak ona nie odpierała, odszukałam jej pokój i weszłam tam bez zaproszenia.
-Kasia co się stało?- spytałam, gdy zobaczyłam ją zapłakaną siedzącą na łóżku.
-Czy ja wam muszę o wszystkim mówić?! Wyjdź stąd.
-Nie wyjdę do póki mi nie powiesz…
-Nie powiem, wyjdź chce iść spać.
-Kaśka nie wkurzaj mnie!
-Muszę od tego wszystkiego odpocząć, nie rozumiesz że ten jeden mały krok może zepsuć wszystko na co pracowałam całe życie?!
-Ale o czym Ty mówisz? Co się dzieje?
-Nie zrozumiesz, nikt nie jest w stanie mi pomóc, nikt, zostawcie mnie teraz samą… Proszę…





Perspektywa Piotra

Podobał mi się ten pocałunek , Podobała mi się od zawsze tylko nigdy nie miałem  odwagi jej wyznać, że ją kocham.
Dopiliśmy wino Monia stwierdziła ,że musi iść do domu .Bez wahania odpowiedziałem ,że jej samej nie puszczę
Zgodziła się . Szybko minęła droga do domu . Pocałowała mnie w policzek i weszła do domu . Ja poszedłem w swoją stronę rozmyślając o Moni . Zastanawiałem się jak zdobyć jej serce stwierdziłem ,że ciężko będzie bo przecież Michał zaczął się koło niej kręcić .. Będę się mocno starał  .Nawet nie wiem kiedy byłem już domu  Pod prysznicu przez te rozmyślenia. Poszedłem szybko spać rano przecież był trening.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz