O 6:30 siedziałam razem z trenerem Marcinem w samolocie. Miałam udać się do Francji,gdzie był rozgrywany turniej. Rano nie budziłam Michała, żeby się z nim pożegnać, bo widziałam że jest razem z Moniką. Po co miałabym im przeszkadzać. Niech chociaż oni będą szczęśliwi.
Już jutro gram mecz I rundy Roland Garros. Zagrałam ją z Caroliną Woźniacki, będzie trudno, ale dam z siebie wszystko, bo nie mogę teraz tego repsuć, skoro się tu zakfalikowałam.
We Francji byłam o godzinie 13:59. Weszłam do hotelu, tłumy tenisistów i tenisistek oraz innych spoortowców stali, gdzie tylko można było, a kluczy nikt nie rozdawał. Wszyscy byli zdenerwowani długim i męczącym czekaniem na rozdzielenie pokoi. Po godzinie, przy komputerze usiadł młody, miły chłopak, podeszłam do niego.
-Długo to jeszcze potrwa? Jesteśmy już zmęczeni.- uśmiechnęłam się,
-Jakieś 5 minut?- odpowiedział pytaniem nie odrywając się od monitora komputera.
-Ale zdajesz sobie sprawę, jak długo my już tu jesteśmy?
-Nie moja wina, jestem tu na zastępstwie, zahorowała recepclonistka to poprosili mnie w ostatniej chwili, żebym tu przyjechał. Mieszkam na drugim końcu miasta myślisz, że tak łatwo tu w godzinach szczytu dotrzeć?- wyprawił mi kazanie, po czym wstał i spojrzał mi w oczy.- Ja, ja przepraszam. Radek jestem, a Ty?- nagle uśmiechnął się tak bardzo słodko. Miał brązowe oczy błyszczące nawet przy najmniejszym świetle tak samo jak Michał.
-Kasia.- odpowiedziałam.- A czy teraz już możesz nam rozdzielić pokoje?
-Tak już, proszę.- mruknął. Wszyscy odetchnęliśmy z uglą, że nie musimy już czekać. Ulżyło mi jak dostałam w końcu klucz i wzięłam prysznic. Ubrałam dres, który dostałam od Związku i poszłam na trening.
Do pokoju wróciłam ledwo żywa po trzech godzinach intensywnego treningu na korcie, dzisiaj miałam przyjemność trenować z Agnieszką Radwańską.
Wzięłam długą gorącą kąpiel na odprężenie. Ubrałam się w ręcznik i wyszłam do pokoju, w którym śpię po ubranie.
-Co Ty tu robisz?- spytałam zszokowana.
-Masz wolny wieczór? Może dasz się zaprosić na jakąś kolacje?- zapytał Radek stojąc przy mnie, nagle z za placów wyciągnął błękitną róże.- Piękny kwiat dla cudownej kobiety.- wyszeptał i wbił wzrok w moje oczy...
Perspektywa Moniki
Wróciłam rano do domu wzięłam dresy i poszłam pod prysznic myśląc o tym wieczorze miło spędzonym w towarzystwie Michała. Wyszłam spod prysznica ubrałamsię dużo myślałam o tej sytuacji z Michałem dobrze mi się rozmawiało i w ogóle ale nie mogłam go zabrać Kasi przecież to moja przyjaciółką była która podkochiwała się w Michale a on był moim najlepszym przyjacielem a zarazeszczą czułam coś więcej do Piotra lubiła te jego towarzystwo,pocałunki ,niespodzianki itp. W końcu usnęłam obudziła się o 10 rano wstałam poszła pod prysznic ,ubrałam mój ulubiony dres zeszłam na dół zrobiłam se kawę i śniadanie , posprzątałam , usiadłam z kubkiem kawy w salonie przed telewizorem oglądając serial . Miałam wolny dzień od treningów miałam cały dzień dla siebie .Naglę rozbrzmiał dzwonek smesa oczywiście Piotr
-Witaj słońce masz dziś wolne ja też może wyjedziemy za miasto na piknik ?
Zdziwiła się że napisał "słońce" a zresztą miło ,że tak powiedział
-Hej nie mam planów więc możemy pojechać
-ok więc o 14 jestem u ciebie Buziaki
-Dobrze
wstałam z kanapy była godzina 12;30 zaczęłam przygotowywać piknik w końcu pojedziemy sami
przygotowałam kawę i kanapki i deser jego ulubiony
poszłam do garderoby ubrałam letnią sukienkę i sandałki bo przecież było ciepło słonko świeciło
humor mi dopisywał
tak się rozmyśliłam nawet nie zauważyłam ,że jest już 14 i Piotr czekał w salonie
zeszłam na dół uściskałam go
to zabierz koc i koszyk do samochodu pozamykam dom i możemy jechać:
-Dobrze - Odpowiedział
wsiadłam do auta zapytałam gdzie jedziemy
Pit odpowiedział że to niespodzianka
-Dobrze
droga minęła przyjemnie śmialiśmy się i śpiewaliśmy razem piosenki
dojechaliśmy na miejsce nad piękne jezioro
Piotrek zabrał koszyk ,ja koc rozłożyłam go na plaży byliśmy tam sami
. Siedzieliśmy czas na mijał przyjemnie
- Naglę Piotr zapytał czy zostanę jego dziewczyną
Byłam w szoku nie wiedziałam co mam odpowiedzieć
Perspektywa Piotrka
Wstałem rano wziąłem szybki prysznic ,zjadłem śniadanie , pijąc kawę wpadłem na pomysł aby zabrać Monię za miasto musiałem się postarać aby żeby Michał mi jej nie odbił bo bym nie przeżył tego
Napisałem do niej esemesa
Zgodziła się byłem szczęśliwy gdy wybiła 13;30 zamknełem do i pojechałem po nią wszedłem do domu nawet się nie spostrzegła ,zeszła na dół ściskając nie była piękna w tej sukience. Kazała wziąć mi koszyk i koc zaniosłem do samochodu ,zamknęła drzwi od domu
wsiadła do auta pytając gdzie jedziemy
Odpowiedziałem ,że e to niespodzianka
droga minęła nam przemiło byliśmy na miejscu przywiozłem ją w moje ulubione miejsce miałem plan o który ona nie miała pojęcia rozpakowaliśmy się na kocu siedzieliśmy gadaliśmy śmialiśmy się , Naglę zapytałem ją czy zechciała zostać moją dziewczyną
była za szokowana i nie wiedziała co powiedzieć .Pomyślałem że się wygłupiłem z tym pytaniem
-Witaj słońce masz dziś wolne ja też może wyjedziemy za miasto na piknik ?
Zdziwiła się że napisał "słońce" a zresztą miło ,że tak powiedział
-Hej nie mam planów więc możemy pojechać
-ok więc o 14 jestem u ciebie Buziaki
-Dobrze
wstałam z kanapy była godzina 12;30 zaczęłam przygotowywać piknik w końcu pojedziemy sami
przygotowałam kawę i kanapki i deser jego ulubiony
poszłam do garderoby ubrałam letnią sukienkę i sandałki bo przecież było ciepło słonko świeciło
humor mi dopisywał
tak się rozmyśliłam nawet nie zauważyłam ,że jest już 14 i Piotr czekał w salonie
zeszłam na dół uściskałam go
to zabierz koc i koszyk do samochodu pozamykam dom i możemy jechać:
-Dobrze - Odpowiedział
wsiadłam do auta zapytałam gdzie jedziemy
Pit odpowiedział że to niespodzianka
-Dobrze
droga minęła przyjemnie śmialiśmy się i śpiewaliśmy razem piosenki
dojechaliśmy na miejsce nad piękne jezioro
Piotrek zabrał koszyk ,ja koc rozłożyłam go na plaży byliśmy tam sami
. Siedzieliśmy czas na mijał przyjemnie
- Naglę Piotr zapytał czy zostanę jego dziewczyną
Byłam w szoku nie wiedziałam co mam odpowiedzieć
Perspektywa Piotrka
Wstałem rano wziąłem szybki prysznic ,zjadłem śniadanie , pijąc kawę wpadłem na pomysł aby zabrać Monię za miasto musiałem się postarać aby żeby Michał mi jej nie odbił bo bym nie przeżył tego
Napisałem do niej esemesa
Zgodziła się byłem szczęśliwy gdy wybiła 13;30 zamknełem do i pojechałem po nią wszedłem do domu nawet się nie spostrzegła ,zeszła na dół ściskając nie była piękna w tej sukience. Kazała wziąć mi koszyk i koc zaniosłem do samochodu ,zamknęła drzwi od domu
wsiadła do auta pytając gdzie jedziemy
Odpowiedziałem ,że e to niespodzianka
droga minęła nam przemiło byliśmy na miejscu przywiozłem ją w moje ulubione miejsce miałem plan o który ona nie miała pojęcia rozpakowaliśmy się na kocu siedzieliśmy gadaliśmy śmialiśmy się , Naglę zapytałem ją czy zechciała zostać moją dziewczyną
była za szokowana i nie wiedziała co powiedzieć .Pomyślałem że się wygłupiłem z tym pytaniem
myślę że teraz będzie dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz