poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Rozdział 15

Perspektywa Kasi 

Nie poddawaj się!!!
Szczęście zwykle różne barwy ma,
Przed Tobą nowy dzień!!!

Wkrótce wszystko wróciło do normy, by najmniej tak mi się zdawało… Wróciłam do mieszkania Michała i oczywiście mojego, codziennie chodziłam na treningi, grałam sparingi, ważne i mniej ważniejsze mecze, było dobrze, nie chciałam że to się już popsuło. Od nowa zaczęłam budować przyjaźń z Moniką i Piotrem, często w wolnym czasie wyjeżdżaliśmy za miasto, chodziliśmy na imprezy, odwiedzaliśmy starych znajomych, było jak za dobrych starych czasów. Wracały wspomnienia, nie zawsze te miłe, wspaniałe, o których grzech zapominać, ale też te które już dawno wymazałeś z pamięci, a one nieszczęśliwie wróciły… Jeden szczęśliwy dzień, potrafi przeobrazić się nawet w najgorszy moment w życiu człowieka…
Michał był na treningu, ja akurat miałam dzień wolny, słuchając muzyki, przygotowywałam obiad, jak zwykłe po południu, nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, uśmiechnięta poszłam otworzyć z myślą, że to Michał zapomniał kluczy, jednak uśmiech zszedł mi po chwili z twarzy…
-Co Ty tu robisz?!- spytałam niemal krzycząc.
-Wróciłem, zrozumiałem wszystkie błędy, chciałem Cie przeprosić…
-Łukasz już wszystko skończone, raz na zawsze, nie chce przeprosin, nie chce nas, nie chce dawnych lat! Chce teraźniejszość, bez Ciebie!
-Mówiłaś, że na wszystko w życiu jest czas, - wzloty i upadki, czuję że choć różni się dziś Twój świat, coś łączy nas…
-Nic nas nie łączy i chyba nigdy nie łączyło! Może i kiedyś Cie kochałam, ale najwyraźniej byłam głupia! I teraz bardzo się cieszę, że wszystko skończyło się przed ślubem!!!- wykrzyczałam mu prosto w twarz.- Jestem szczęśliwa, z tym kim jestem, nie potrzebuje Cie! Zniknij z mojego życia, już na zawsze!!!- dodałam, po czym trzasnęłam mu przed nosem drzwiami.




Perspektywa Michała
Wracając do domu na klatce schodowej wpadł na mnie mężczyzna, wydawało mi się że go znam, jednak nie mogłem określić dokładnie kto to, bo miał na głowie kaptur, nie zaśmiecając sobie nim dalej głowy, uśmiechnięty szybkim krokiem wspinałem się po schodach, aby jak najszybciej zaleźć się
u boku swojej ukochanej. Drzwi była zasunięte, w mieszkaniu cicho, Kasie zastałem leżącą na kanapie w salonie z chusteczką w ręku, która cicho szlochała.
-Kasiu co się stało?- spytałem, łagodnie odchylając jej włosy z czoła.
-On tu wrócił, rozumiesz Łukasz wrócił! Żeby stanąć przed progiem od naszego mieszkania, po tym co mi zrobił, już o wszystkim zapomniałam, a teraz znowu to wszystko powróciło…- powiedziała chrypnąc w głosie, zrobiło mi się jej żal leżała, pogrążona w smutku, mocno się do niej przytuliłem.-Dziękuję, dziękuję że jesteś.- wyszeptała po chwili.



 Perspektywa Moniki

Wszystko wróciło do normy  z Piotrkiem co raz ;lepiej się dogadywałam  spędzaliśmy każdą wolną chwilę . Także po między mną a Kasią było dobrze  często przebywaliśmy razem we czworo wyjeżdżaliśmy na weekendy  a nawet zaplanowaliśmy już przyszłoroczne wakacje  .Dni mijały szybko sezon klubowy dobiegał końca walczyłyśmy z dziewczynami w półfinałach z drużyną zaksy  oczywiście wygrana i finał był nasz bardzo się cieszyłyśmy dużo dało mi w tedy wsparcie Piotrka jak przyjaciół na trybunach zostałam najlepszą zawodniczką meczu .  Finał był zacięty bo ze Skrą grałyśmy ale udało się wygrać 3;2  zostałam najlepszą atakującą  . po finale uczciłyśmy z dziewczynami to zwycięstwo a w następnym tygodniu  miałam iśc z Piotrem  na zakończenie sezonu .

niedziela, 4 sierpnia 2013

Rozdział 14

 Perspektywa Kasi

Miął tydzień od tego zajścia Moniki i Michała przez ten czas dużo o tym myślałam  czy wybaczyć Michałowi ten pocałunek z tego co mi wiadomo Piotr przebaczył Monice ten wyczyn. Michał ciągle wydzwaniał i esemesował do mnie ale ja nie reagowałam. Pewnego popołudnia leżałam na kanapie przed telewizorem i zadzwoniła telefon spojrzałam na wyświetlacz  Monika dzwoniła odebrałam
-Hej Kasia
-Hej
-Co słychać?- zapytała
- Po staremu powoli do przodu- odpowiedziałam oschle
- Jak tam sprawa z Michałem ?
-A jak ma byc  nie odzywam się do niego
-Kasia posłuchaj ten pocałunek który widzieliście  z Piotrkiem  nic nie znaczył uwież mi ja kocham tylko Piotrka a Michał tylko Ciebie .Porozmawiaj z nim daj mu to wszystko wytłumaczyć- Wytłumaczyła
- Nie wiem muszę pomyśleć ale dziękuję że zadzwoniłaś
 .Proszę daj mu drugą szansę zasługuje na nią
- Przemyślę to jeszcze
- Dobra  Kaśka muszę lecieć na trening do zobaczenia
-Pa
Zakończyłam z nia rozmowę i pomyślałam że może warto by było dać Michałowi drugą szansę   przecież go kochałam nie mogłam od tak o nim zapomnieć.Wdałym z kanapy udałam się do kuchni  aby przygotować obiad sobie  pozmyślam żeby zaprosić Micha łą na obiad i wtedy z nim porozmawiam  chwyciłam telefon i zadzwoniłam do niego  po kilku sygnałach odebrał zaprosiłam go do siebie na 17 nasiałam na czerwoną słuchawkę i wzięłam się za szykowanie obiadu  nakryłam do stołu i usłyszałam dzwonek do drzwi poszłam otworzyć a w nich stał Michał zaprosiłam go do stołu  i sama też zasiadłam zjedliśmy obiad a później zrobiłam kawę i usiedliśmy na kanapie rozmawiając o nas




 Perspektywa Michała


 Przez ten tydzień chodziłem załamany nic mi nie wychodziło na treningach byłem wręcz nie obecny za to mi się dostawało od trenera   Wydzwaniałem i pisałem do Kasi ale zero reakcji z je strony pewnego  popołudnia zadzwonił mi telefon odebrałem  ucieszyłem się bo to dzwoniła Kasia
-Hej Michał
-Hej
-Dał bys się zaprosić na obiad - zaprałam-Tak czemu nie
- To zapraszam na 17 do mnie
-Dziękuję  na pewno będę odpowiedziałem
 gdy skończyliśmy rozmowę   byłem zadowolony w końcu wszystko będę mógł jej wyjaśnić
 Nastała godzina 17 gdy stałem pod jej drzwiami  zadzwoniłem otworzyłam i i zaprosiła mnie do środka kazała usiąść do stołu po chwili i ona usiadła zjedliśmy w ciszy a później zrobiła kawę i usiedliśmy na kanapie  musiałem rozpocząć tą rozmowę chwytając ją za rękę
-Słuchaj Kasiu chciałem ci wytłumaczyć wszystko ale mi nie dałaś takiej możliwości dziś gdy mnie tu zaprosiłaś postanowiłem to zrobić Mój pocałunek z Moniką nic nie znaczył wyszedł tak spontanicznie naprawdę tylko ciebie kocham i tylko z tobą chcę być .Chcę cię bardzo przeprosić
-Michał jeśli to co mówić jest prawdą jestem wstanie ci to wybaczyć ale obiecaj mi jedno że nigdy więcej mi tego nie zrobisz i tylko mnie będziesz kochał
-Obiecuję
 Zbliżyłem się do niej aby ją pocałować  nie protestowała nasz namiętny pocałunek przerodził się w pieszczoty
Kasia oderwała się oddemnie i poprosiła abym został na noc zgodziłem się bo bardzo chciałem z nią być wtedy



Perspektywa Moniki



 Z Piotrkiem było mi bardzo dobrze spotykaliśmy się bardzo często nawet miałam z nim czasem trening  .pokazywał często jak jest zazdrosny gdy trenerzy łączyli nas w pary tzn atakujący i atakującą, przyjecie z przyjmująca itp , Często byłam ze Zbyszkiem i o to był zazdrosny  nie spuszczał mnie z oka  nawet na chwile często przez to dostawał ochrzan od Kowala  po treningach odwoził mnie do domu robiliśmy wspólnie kolacje,śniadania,obiady  byliśmy nie rozłączni . Też byłam o niego zazdrosna lecz aż tak tego mu nie okazywałam zbliżała się nasza mała rocznica postanowiłam  kupić coś Pitowi z tej okazji i wybrałam śie na zakupy Kupiłam mu t-shirt  Wróciłam zmęczona do domu weszłam pod prysznic ubrana w piżamę położyłam się i zasnęłam .